Słuchaliście może najnowszej płyty Wu-Tang Clanu, „Once upon a time in Shaolin”? Nie? Wcale mnie to nie dziwi, ponieważ jedyną osobą, która może sobie tę pozycję odsłuchać, jest niejaki Martin Shkreli. Zapłacił on dwa miliony dolarów, by otrzymać jedyną kopię tego albumu. Skąd Shkreli miał na to pieniądze? – zapytacie. Otóż był jedną ze wschodzących gwiazd amerykańskiego przemysłu farmaceutycznego. Szefował paru firmom z tego rynku, m. in. Retrophin oraz Turing Pharmaceuticals. Jego plan biznesowy był dosyć prosty i polegał na wykupywaniu dostępnych patentów leków, a następnie windowaniu ich cen. Gdy był prezesem Retrophinu, podniósł on cenę leku o nazwie Thiola, używanego przy rzadkiej genetycznej chorobie cystynurii, z półtora do trzydziestu dolarów. Gdy stał na czele Turing Pharmaceuticals, podniósł cenę używanego w kuracji wirusa HIV Daraprimu pięćdziesiąt sześć razy (!) z trzynastu i pół dolara do siedemset pięćdziesięciu dolarów za pigułkę. Ta decyzja spowodowała, że w mediach otrzymał miano „najbardziej znienawidzonej osoby w Ameryce”1. Wkrótce okazało się, że postępował on nie tylko niemoralnie, ale też i nielegalnie. W grudniu 2015 roku rozpoczęło się dochodzenie w sprawie popełnionych przez niego oszustw związanych z obrotem akcjami. W 2017 roku uznano go winnym i skazano na 7 lat więzienia2.
Powyższa barwna historia dosyć dobrze obrazuje poziom chciwości potentatów rynku farmaceutycznego. Praktyka kupowania patentów na ratujące życie leki, a następnie sztuczne windowanie ich cen, jest dosyć szeroko stosowana. W 2015 roku Valant Pharmaceuticals International Inc. wykupiła prawa do dwóch używanych w kardiologii leków Nitropressa oraz Isuprel. W tym samym dniu ich ceny wzrosły odpowiednio o 525% oraz 212%. Kiedy ponad dziesięć lat temu Mallinckrodt Pharmaceuticalspo zakupiła Acthar Gel, hormonalny lek leczący epilepsję u niemowlaków, jego dawka kosztowała 40 dolarów. Obecnie cena wynosi 34 tysiące dolarów, czyli wzrosła o 85 tysięcy procent, co według obliczeń przyniosło firmie ponad miliard dolarów zysku3. Sofosbuvir, bardzo skuteczny lek na wirusowe zapalenie wątroby C, wynaleziony głównie przy wsparciu amerykańskich grantów rządowych, kiedy zaczął być sprzedawany przez firmę Gilead, sięgnął ceny 1000 dolarów (1000 razy ponad koszt produkcji4). Cena ta jest dostępna dla jedynie 2% chorych w USA.
Duże firmy farmaceutyczne nie mają również oporów, by wyzyskiwać społeczność USA w pośredni sposób, to jest przez unikanie płacenia podatków. Według raportu przeprowadzonego przez organizację Americans for Tax Fairness dziesięć największych koncernów farmaceutycznych działających w Ameryce posiadało w 2016 roku ponad 506 miliardów dolarów w rajach podatkowych. Suma ta wzrosła od roku 2011 o 65%, głównie wskutek opisanego w poprzednim akapicie podwyższania cen na leki. Pod względem wielkości jest to druga gałąź przemysłu (po przemyśle informatycznym) korzystająca w takiej skali z unikania podatków. Co więcej, zyski firm farmaceutycznych są w małym stopniu przeznaczone na badania. Według Reutera zyski firmy Pfizer jedynie w 16% przeznaczane są na wynajdywanie nowych leków. Większość profitów trafia do udziałowców oraz przeznaczona jest na marketing5. Społeczeństwo zyskuje bardzo niewiele albo zgoła nic ze sposobu, w jaki obecnie zarządzane są tego typu firmy.
Istnieje również inny negatywny skutek postępowania firm farmaceutycznych. Według badań przeprowadzonych przez Kantar Media jedynie 22% pytanych ufało firmom farmaceutycznym, a 28% twierdziło, że firmy te udzielają pełnych informacji na temat swych produktów6. Tak niskie zaufanie prowadzi do sytuacji, w której ludzie szukają innych form leczenia. Korzystają na tym głównie osoby zajmujące się tzw. medycyną alternatywną. W roku 2012 Amerykanie wydali około 30 miliardów dolarów na różnego rodzaju niekonwencjonalne metody leczenia7, pomimo tego, że nie ma przekonywujących dowodów na skuteczność większości terapii tego typu, a niektóre z nich są znacząco szkodliwe8. Z dużą dozą prawdopodobieństwa można również przypuszczać, że obecny rozwój ruchów antyszczepionkowych na całym świecie wiąże się ze skandalicznym postępowaniem firm farmaceutycznych. Nie dziwi, że ludzie nie ufają Bayerowi, firmie, która w latach 80-tych wypuściła na rynek Factor VIII, środek, który zainfekował dziesiątki tysięcy ludzi na całym świecie wirusowym zapaleniem wątroby typu C oraz wirusem HIV9. Nie dziwi też, że nie ufają GlaxoSmithKline zmuszonemu zapłacić 229 milionów dolarów odszkodowania za wypuszczenie na rynek leku Avandia, który leczył cukrzycę, jednocześnie znacznie podnosząc ryzyko zawału serca10. Nie dziwi również, że nie ufają niemieckiemu Te Genero, który nierozważnie testując nowy lek, spowodował, że sześć osób wylądowało w stanie ciężkim na intensywnej pomocy11. Natomiast na pewno poddawanie się kuracjom u szarlatanów nie jest dobrym rozwiązaniem12. Rozsądek podpowiada, że państwo powinno bardziej kontrolować zarówno rynek farmaceutyków, jak i medycyny alternatywnej. Niestety, Stany Zjednoczone i Polska są ostojami neoliberalnego kapitalizmu, gdzie wszelkie działania państwa w tym kierunku uważane są za występek przeciw wolności. I w imię tej „wolności” podatnicy przepłacają w skandaliczny sposób za leki, rząd oszukiwany jest przez firmy używające tzw. optymalizacji podatkowych, a chorzy trafiają w ręce ludzi, którzy nigdy nie powinni ich leczyć.
1 http://www.bbc.com/news/world-us-canada-34331761
2 Jeżeli chodzi o płytę Wu-Tangu, to według umowy może być w sprzedaży dopiero w 2103 roku, ale tutaj możecie posłuchać sobie paru sekund z płyty: https://www.complex.com/music/2015/03/wu-tang-clan-rza-once-upon-a-time-in-shaolin
3https://www.sciencealert.com/this-drug-company-just-admitted-to-jacking-up-the-price-of-a-baby-medicine-by-85-000
5https://www.reuters.com/article/us-pfizer-prices/pfizer-hikes-u-s-prices-for-over-100-drugs-on-january-1-idUSKBN0UM2FU20160108
7 https://www.nbcnews.com/health/health-news/americans-spend-30-billion-year-alternative-medicine-n596976
8http://www.rynekzdrowia.pl/Serwis-Onkologia/Alternatywne-leczenie-raka-zwieksza-ryzyko-zgonu-ponad-dwa-razy,175587,1013.html