Wyszukiwanie

:

Treść strony

Przejazd

BIAŁA LOKOMOTYWA 2017

Stacja Zagubin

Autor tekstu: Marek Rozpłoch
Ilustracja: Paweł Oleszczuk
09.09.2017

Rozmowa z Darią Danutą Lisiecką, organizatorką Ogólnopolskich Spotkań Poetów BIAŁA LOKOMOTYWA

Kim są ci twórcy zapraszani na Białą Lokomotywę, którzy nie mają bezpośredniego związku ze Stachurą ani nie nawiązują do jego twórczości: czy starasz się wyłowić po prostu wartościowe zjawiska literackie, czy też jest jakiś ściśle przez Ciebie ustalony klucz doboru?
Zacznijmy od uściślenia, od określenia tego, czym jest Biała Lokomotywa. Zdefiniowałam ją jako cykl wydarzeń artystycznych sprzyjających poezji, których patronem jest Edward Stachura. Ten patronat może mieć różny zakres, nie obliguje w żadnej mierze do naśladownictwa patrona czy też ślepego wyznawstwa. Można być z nim w zgodzie, ale i w dystansie albo kontrze, co może być nawet ożywcze i twórcze dla percepcji pisarstwa Stachury. Staram się o zachowanie w programie proporcji pomiędzy nowymi próbami interpretacji jego twórczości a poezją współczesną, piosenką autorską, innymi sztukami, które do poezji i literatury nawiązują. Jeśli więc teatr, to czerpiący z literatury, jeśli film czy sztuki plastyczne – podobnie.
Festiwal ma charakter autorski, przygotowując się do jego kolejnych edycji, czytam wydawane w danym roku albo latach książki poetyckie, podróżuję w poszukiwaniu nowych zjawisk artystycznych. Przywożę z wypraw swoje olśnienia, zadziwienia, zamyślenia. Niektórych inspiruję do stworzenia pełnowymiarowego recitalu czy koncertu, innym oferuję przedstawienie dzieła gotowego, jeśli mieści się ono w profilu festiwalu. Myślę, że nawet gdyby poza ów profil wykraczało, a byłoby wartościowe, to także chciałabym je pokazać. Dobór autorów jest wypadkową moich odkryć i fascynacji.

Czy chciałabyś, aby krąg odbiorców Białej Lokomotywy wyraźnie powiększał się, czy uważasz, że taki trochę kameralny charakter wydarzenia jest odpowiedni? Może jeden wieczór można by było zorganizować np. w Toruniu – w jakiejś większej sali (np. Dworu Artusa albo Od Nowy…)?
Nie chciałabym budować wielkiej machiny. Tłum może wiele zadeptać, stłamsić. Ten festiwal jest z założenia i otwarty, i kameralny. Może przyjąć nowych autorów czy widzów, ale nie opiera się na stadności uczestnictwa w nim. Dzieje się w określonym miejscu i kontekście, to znaczy we wsi rodzinnej Edwarda Stachury, która nie wyjdzie na zawołanie ze swoich granic, nie rozrośnie się. Nie da się też Łazieńca z domem rodzinnym Stachury, łąką i stawem, lokomotywą i symboliczną stacją Zagubin, świetlicą wiejską i jej otoczeniem, przestrzenią, w którą to wszystko jest wtopione, łączącą się z osobą Stachury, przenieść w większe przestrzenie. To byłoby sztuczne. Takie rozproszenie groziłoby zniknięciem. Toruń organizuje koncerty ze Stachurą w temacie. My robimy festiwal literacki na wsi. To zlokalizowanie go na wsi, tej konkretnej wsi, jest ważne, przenoszenie go w jakiejkolwiek części do miasta niweczyłoby jego ideę. Miasto może przecież przyjechać na wieś, odwiedzić.

Czy myślałaś kiedyś o przebiciu się Spotkań poza barierę języka polskiego? Może znaleźliby się zainteresowani twórcy zagraniczni – albo i cudzoziemcy będący wielbicielami Stachury?
To jest planowane i zamierzone. Znam twórczość Szkota i Irlandczyka śpiewających Stachurę. W tym roku patronatem objął Białą Lokomotywę Instytut Francuski w Polsce. Spodziewam się, że fakt ten przyniesie w niedługim czasie konkretne efekty. W tym roku odwiedziła nas poetka mieszkająca w Galway w Irlandii, należąca do międzynarodowej grupy poetyckiej, a pobyt na BL na tyle ją usatysfakcjonował, że zamierza sprowadzić w przyszłym roku irlandzkiego poetę, szefa wspomnianej grupy.
Na odkrycie w Polsce i na BL czeka film nakręcony przez Kanadyjczyka, którego bohaterem jest literaturoznawca zafascynowany Stachurą. Być może uda się zrobić coś w tej kwestii. Jest wiele pomysłów z tym związanych. Zobaczymy, jak da się je rozwinąć. Przeszkodą jest, rzecz jasna, ciągle niedostateczny, jak na skalę przedsięwzięcia, budżet.

Opowiedz, proszę, jeśli możesz coś już ujawnić, o wstępnych planach na przyszły rok.
Plany już są. Wiem, jakich poetów chciałabym zaprosić, rozmowy z nimi dopiero jednak się zaczynają, nie będę zatem przywoływać nazwisk. W propozycjach pieśniarzy mogę natomiast przebierać. Wiem, że wróci do nas Dawid Gębala, jego projekt na podstawie poematu „Fabula rasa” Stachury jest dziełem w procesie. Warto poznać kolejne jego etapy.

Galeria

  • miniatura
  • miniatura

Informacja o finansowaniu strony internetowej

Portal współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Dolne menu strony

Stopka strony

(c) menazeria.eu - wszelkie prawa zastrzeżone
do góry