Czwartkowy koncert Macieja Tachera w klubie Lizard King stanowił mocną, spójną i, co ważne, autorską wypowiedź człowieka „z tej epoki”; myślącego i głęboko obserwującego świat oraz obecne w nim relacje międzyludzkie, posiadającego arsenał lęków, niepokojów i utrapień, próbującego znaleźć na nie sposób . Osobowość artysty, choć w swej ekspresji powściągliwa, okazała się być niezwykle silnie emanująca, a wręcz magnetyzująca zgromadzonych w Lizardzie słuchaczy. Wartością na wskroś unikalną pozostaje głos wokalisty stanowiący nieoczywistą kompilację rozmaitych, pozornie wykluczających się właściwości. Z jednej strony to głos wysoki, dobrze wyrezonowany, delikatnie brzmiący, a zarazem mocno zachrypnięty, bogaty w trudne do scharakteryzowania alikwoty. Tacher, choć z rock’n’drollowym zapleczem muzycznym, szczęśliwie, nie popada w typowe dla stricte rockowych wokalistów maniery, śpiewa bardzo „poprawnie”, sprawnie pod względem technicznym, siłę przekazu koncentrując na ogromnej (!) muzykalności, aniżeli na wyuczonych, efekciarskich chwytach.
Podczas koncertu muzyk zaprezentował swe niepublikowane nigdzie dotychczas autorskie kompozycje. Zachwycający jest ich styl, w sferze tekstów nierzadko mocno abstrakcyjny i niewolny od absurdalnego poczucia humoru, oraz siła narracyjna. Muzycznie utwory te mieszczą się poza gatunkami, eksplorują obszary muzyki rockowej, jazzu, szeroko pojętej sztuki piosenkowej, z piosenką poetycką włącznie. Słuchając Tachera przychodzą na myśl różne postaci utrwalone w polskiej muzyce rozrywkowej, takie jak: Adam Nowak, Grzegorz Turnau czy Marek Grechuta; postaci, które stworzyły swój własny język artystycznej wypowiedzi – niezwykle silny, specyficzny, niepodobny do czegokolwiek innego.
Warto dodać, że wraz z Tacherem na scenie zaprezentowali się: Iza Król – głos, instrumenty dęte oraz Maciej Olesiński – głos, gitara. Muzycy ci dzielnie wtórowali głównemu bohaterowi wieczoru, dopełniając kolorytu wykonywanych kompozycji swym subtelnym wyczuciem i niemałym warsztatem.
Pozostaje zatem życzyć toruńskiemu artyście wszystkiego, co najlepsze oraz z niecierpliwością wyczekiwać studyjnej rejestracji nowego materiału!
Tacher, Klub Muzyczny „Lizard King” w Toruniu
5 marca 2015