Wyszukiwanie

:

Treść strony

Muzyka

High Definition Quartet

Autor tekstu: Wojciech Włoch
30.09.2014

 

Nic nie wskazywało na to, że będzie to tak udany wieczór. Nie śledzę zbyt pilnie polskiej sceny jazzowej, jednak nazwa HDQ gdzieś mi się obiła o uszy. Kojarzyłem płytę Piotra Orzechowskiego (Pianohooligana) „Experiment: Penderecki”, nie kojarzyłem natomiast Orzechowskiego z HDQ. Nie miałem czasu zajrzeć do Googla, aby się czegoś o zespole dowiedzieć. Na koncert poszedłem „czysty”. Miałem tylko skojarzenie z jakimś plakatem z czasu roku Lutosławskiego i z frazą „Lutosławski na jazzowo”. To skojarzenie raczej wzbudzało moje obawy, nie jestem zbyt wielkim fanem jazzowych aranżacji „klasyków”. Nie przepadam za płytami Jacquesa Loussiera, lecz z drugiej strony jest wiele przykładów udanego połączenia „klasyki i jazzu” (z bardziej znanych, np. „Gershwin's World” H. Hancocka). Na miejscu okazało się, że program wieczoru wypełnią „Bukoliki” Witolda Lutosławskiego, pięć miniatur dla dzieci opartych na ludowych melodiach kurpiowskich w opracowaniu lidera zespołu P. Orzechowskiego. Po pierwszych dźwiękach wiadomo było, że nie ma czego się obawiać. Mocny, improwizowany wstęp przerywany tematem z „Bukolik” nadały rytm całemu koncertowi. Wydaje się, że muzycy nie postawili sobie za punkt honoru przerobienie miniatur Lutosławskiego na awangardę – melodyjność oryginału wpletli w formy muzyki improwizowanej i maistremowego jazzu. Aranżacje często polegały na kontrastach jazzowej eksplozji i piękna ludowych melodii. Oscylowały między przestrzennymi ambientowymi barwami fortepianu i kontrabasu a hałasem perkusji oraz saksofonu. Każdy z muzyków odgrywał istotną rolę i na podstawie samego występu trudno byłoby jednoznacznie wskazać, kto jest liderem. HDQ przedstawił się jako „zespół”, a nie „czterech muzyków grających razem”. Lekkość i bezpretensjonalność pozwalająca zespołowi bez przeszkód poruszać się między muzyką improwizowaną, free i tzw. mainstreemem przywołała ducha trójmiejskiego jassu. Red. M. Rozpłoch podzielił się ze mną uwagą, że koncert przypominał klimatem twórczość Miłości. Myślę że trafił w sedno. Pytany przez mnie o takie skojarzenia kontrabasista Alan Wykpisz nie odciął się od nich. Wspomniał też, że muzycy czasami myślą o wydaniu „Bukolik” na płycie. Uważam, że to bardzo dobry pomysł. A zatem czekamy!

 

High Definition Quartet


Mateusz Śliwa - saksofon
Alan Wykpisz - kontrabas
Dawid Fortuna – perkusja
Piotr Orzechowski 'Pianohooligan' - fortepian

 

19 lipca 2014, godz. 20:00 

 

Koncert organizowany przez Toruńską Orkiestrę Symfoniczną

Informacja o finansowaniu strony internetowej

Portal współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Dolne menu strony

Stopka strony

(c) menazeria.eu - wszelkie prawa zastrzeżone
do góry