Jak nauczyć 3-latków czytania? Poczekać, aż same podejmą inicjatywę? A może ciągle zawracać im głowy wierszykiem „Abecadło z pieca spadło…” lub czytaniem tablic rejestracyjnych? Można też nabyć zestaw literkowych klocków albo wydrukować plansze z alfabetem… Sposobów jest wiele i rodzice znają je doskonale, jednakże fakt, iż maluchy w ogóle zainteresują się tymi tajemniczymi znakami, zależy przecież od ich indywidualnych predyspozycji. Ale naukę alfabetu, jak wiadomo, najłatwiej można stymulować poprzez zabawę i, jak się okazuje, również w teatrze!
Teatr „Baj Pomorski” w Toruniu, po niezwykle pozytywnie przyjmowanych i regularnie granych spektaklach dla Naj-Najów: „Przytulaki” (premiera w 2011 roku) oraz „Brzdęk i Dźwięk” (2014) w ostatnim sezonie zaproponował przedstawienie dla nieco starszych niż dotąd dzieci wczesnoszkolnych (2-7 lat). Współtwórczynie wyżej wymienionych spektakli: Marta Parfieniuk-Białowicz i Edyta Soboczyńska tym razem w swoim „Literkowie” zapraszają małych widzów już do nieco bardziej „prawdziwego” teatru, w którym dotychczasowe pokoje zabaw z poduchami zastępują wyreżyserowanym i zagranym przez siebie spektaklem na „właściwej” scenie dla małych widzów zasiadających na najprawdziwszej widowni. To mogłoby wprawdzie zaburzać znany dotąd maluchom łagodny świat teatralnej magii, gdyby nie szereg charakterystycznych dla tego gatunku składników, jak gra aktorska, scenografia i muzyka.
Bohaterki przedstawienia, Ala i Ola, z przesympatycznym podejściem do naszych pociech dokonują na scenie iście alfabetycznych cudów! Dzieją się one na naszych oczach, a każdy nowopowstały wyraz wręcz „ożywa”, choć dotknąć go nie wolno. Obie aktorki wtłoczone pomiędzy kolorowe samogłoski i spółgłoski oraz padające raz po raz podpowiedzi milusińskich sprawiają, że maluchy czują się niesamowicie ważnymi uczestnikami tego wielce uporządkowanego widowiska. Bez aktorskiej finezji, uderzających barw na scenie (scenografia Krzysztof Białowicz, kostiumy Ada Płachetko) i arcydelikatnej warstwy muzycznej (Radosław Bolewski) nie byłoby tak wyśmienitej zabawy, a mali uczniowie nie poczuli się nagrodzeni celującymi ocenami z czytania.
W spektaklu trwającym tyle ile lekcja w szkole uderza ogromna dbałość o kompozycję obrazu, precyzję i czystość ruchu i gestu scenicznego. Przy czym są to rozwiązania najprostsze, zgodne nie tylko z prawami teatru dla Naj-Najów, ale i nowoczesną pedagogiką. Dzieci zapoznawane najpierw z samogłoskami śledzą na przykład poszukiwania kropki nad I, dowiadują się o trójkącie na dwóch nóżkach („A”) czy okrągłej jak „piłka zmyłka” literce „O”, dzięki której włączone zostaną przez aktorki w interaktywną zabawę w odgadywanie wyrazów rozpoczynających się na tę literę. I tak frajda z poznawania kolejnych literek, eksponowanych zabawnymi wierszykami i piosenkami staje się coraz mocniej wciągać maluchy w ten jakże niezwykle interesujący i tajemniczy świat. Co ciekawe, oglądając przedstawienie nie odnosi się wrażenia narzuconej z zewnątrz kompozycji, gdyż wynika ona organicznie z działań aktorek. Podobnie rzecz ma się z rytmem spektaklu, tym trudniejszym do utrzymania, im więcej pojawia się w nim liter.
Wczesna nauka czytania dla dziecka może być doskonałą zabawą i czasem spędzonym z nami – rodzicami. Sami być może nie chcemy pamiętać z własnego dzieciństwa trudu, z jakim przebiegał u nas proces nauki czytania: z poznawaniem poszczególnych liter alfabetu i klasycznym „głoskowaniem”. Brr… Tymczasem współczesne szkraby już od pierwszych miesięcy życia zalewane obrazem z ekranów telewizorów, komputerów czy smartfonów inaczej uczą się języka mówionego i pisanego. Dla nich pojedyncze litery tworzą tylko wzory bez znaczeń, kojarzyć mogą jednak mówione sylaby, podczas gdy w przypadku pokolenia wstecz nie było nawet pewnym, czy przeciętny pierwszoklasista po roku ciężkiej nauki poradziłby sobie z odczytaniem prostego kilkuzdaniowego tekstu. Jak to dzisiaj działa? Warto to sprawdzić podczas wzorcowej „lekcji alfabetu” w Teatrze „Baj Pomorski”!
Marta Parfieniuk-Białowicz, Edyta Soboczyńska
„Literkowo”
premiera: 15 kwietnia 2018
Teatr „Baj Pomorski” w Toruniu