Wyszukiwanie

:

Treść strony

Esej recenzencki

Potwór siedzi w każdym z nas

Autor tekstu: Dawid Śmigielski
11.10.2018

Żegnaj, Clint - pomyślałem, patrząc na okładkę ósmego tomu „Sagi”. I nie chodzi tu tylko o westernowy rynsztunek, w który odziała Alanę Fiona Staples, ale o ostateczne potwierdzenie dominującego kobiecego charakteru, jaki stworzył Brian K. Vaughn w tej niezwykłej opowieści. Alana dosłownie wskoczyła w ostrogi bezimiennego kowboja, a cóż może być bardziej męskiego w kulturze zdominowanej przez mężczyzn od brudnego Clinta Eastwooda, mruczącego coś przez zęby, palącego resztkę cygara i strzelającego do przeciwników bez mrugnięcia okiem? Vaughn i Staples od pierwszego zeszytu „Sagi” skutecznie przeciwstawiają się kultowi macho, potwierdzając na każdym kroku, że kobiety mają do zaoferowania więcej niż kolejny Rambo lub Terminator (nie bierz tego do siebie, Księciu Robocie IV).

Po tym, co już widzieliśmy i przeczytaliśmy, nie może dziwić zdolność autorów do oddania i przekonfigurowania na własną modłę specyfiki każdego modelu opowieści. Tym razem to westernowa otoczka dominuje nad całym tomem. Z tym że romantyzm najbardziej amerykańskiego z amerykańskich gatunków filmowych zostaje zabity już na pierwszej stronie, kiedy docieramy do bram „Miasta aborcji”. Nic bardziej obrazoburczego nie można było wymyślić. A przynajmniej nic bardziej stojącego w kontrze do etosu przybyszów mających za pomocą swojej pracy i dziatwy zmienić dzikie krainy w cywilizowane światy. Najpierw jednak, jak przykazał dobry Bóg, trzeba pozabijać wszystkie, rzekome, dzikie stwory czyhające na każdym kroku na niewinne życie, które są doskonałym narzędziem szerzącym chaos w rękach trzymających władzę albo próbujących ją dopiero zdobyć. Pozory mylą.

Poronienie Alany sprowadziło na naszych ulubieńców potężne niebezpieczeństwo. Trzeba szybko pozbyć się zmarłego nienarodzonego dziecka, zanim spustoszy ono ciało swojej matki. Tak więc nie ma nawet czasu na opłakanie jego śmierci. Trzeba działać. Do tego okazuje się, że dziecko przeniosło na Alanę całą swoją energię, co znaczy, że żona Marko posługuje się magią, którą posługiwać się nie potrafi. To sprowadza na nią kolejne śmiertelne zagrożenie. A jak wiadomo, w obliczu niebezpieczeństwa rodzina, zazwyczaj, jednoczy się jeszcze bardziej, choćby nie wiadomo jak mocno była skłócona. Od teraz macica Alany staje się ich własnym Alamo. Po raz kolejny trzeba stanąć do walki z przeważającym liczebnie wrogiem, zaufać własnej intuicji i… potworom. Do westernu, czy też jego wszelkich zwyrodnień, autorzy domieszali sporą dawkę horroru (jakoś oba gatunki mają ze sobą po drodze). Staples wie, jak budować napięcie, zaskakiwać i straszyć przy pomocy wymyślnych postaci i scenografii (spójrzcie na ten dom stojący na pustkowiu w pełni księżyca). Największą jednak grozę wydobywa z istot, dla których zabójstwo na tle rabunkowym, rasowym czy ideologicznym jest najwyższym przejawem cywilizacji.

Ósma „Saga” niepokoi nastrojem i przesłaniem. Jak daleko jesteśmy w stanie się posunąć, by ochronić rodzinę, zapewnić jej bezpieczeństwo? I co zrobimy, gdy przeszłość upomni się o swoje? Nie ma łatwych odpowiedzi i wyborów i być nie może. Vaughn jest na to za bystrym scenarzystą. Jego bohaterowie podążają za życiem i instynktami. Zmieniają się nie do poznania. Tylko świat wokół nich zostaje taki sam. Ciągle żąda ofiary, wymaga kolejnych inicjacji i czeka, by zadać cios w najmniej oczekiwanym momencie. Przeżywając to szczęśliwe i wzruszające zakończenie, patrząc na chwile radości i wytchnienia tej uformowanej na przestrzeni ośmiu tomów wspaniałej siódemki, aż strach pomyśleć, co twórcy przygotowali dla nich w dziewiątym tomie. Zostawmy to jednak na później. Na razie dajmy im się pocieszyć tą chwilą.

 

„Saga”, tom 8

Scenariusz: Brian K. Vaughan

Rysunek: Fiona Staples

Mucha Comics

2018

W imieniu redakcji dziękuję wydawnictwu MUCHA COMICS za egzemplarz recenzencki.

 

Galeria

  • miniatura
  • miniatura
  • miniatura

Informacja o finansowaniu strony internetowej

Portal współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Dolne menu strony

Stopka strony

(c) menazeria.eu - wszelkie prawa zastrzeżone
do góry