Wyszukiwanie

:

Treść strony

Esej recenzencki

Oda do miodności

Autor tekstu: Dawid Śmigielski
11.10.2018

„Pszczółka” Kirsten Hall i Isabelle Arsenault to kolejny ważny głos w sprawie ratowania naszej przyszłości. Los ludzkości zależy bowiem, w dużej mierze, od małych, pasiastych, bzyczących stworzeń, których pracę często spożywamy bezrefleksyjnie wraz z ulubionym posiłkiem. Wydaje się, że miód po prostu jest. I do wytwarzania miodu zazwyczaj sprowadza się rolę pszczół w przyrodzie. Jednak jeżeli wsłuchać się w głos świadomych mediów, naukowców przemawiających za ich pośrednictwem, dostrzeżemy, że już od dłuższego czasu trwają starania w uzmysławianiu społeczeństwa o niezbędności istnienia pszczół w ekosystemie w celu uniknięcia wielkiej klęski głodu, która może nas dotknąć.

Pewnie trudno będzie przekonać do tych wniosków i zmiany swoich przyzwyczajeń większość dorosłych z pokoleń wychowanych na „Roju” Irwina Allena albo na wyrywaniu skrzydełek i paleniu owadów żywcem w słoikach ku barbarzyńskiej uciesze, którzy teraz są gotowi zabić każdą pszczołę, i w ogóle owada, wdzierającego się do domostwa w celu rzekomego użądlenia. A nie daj Boże użądlenia bezbronnego dziecka! To właśnie ten statystyczny bezbronny maluch ma szansę pomóc zmienić świat na lepsze i do niego głównie skierowana jest „Pszczółka”.

Pozycja rewelacyjna, tak w warstwie tekstowej, jak i wizualnej. Przenosząca na łono natury, skupiająca uwagę na drobne rzeczy i sprawy dla nas niezauważalne. Bo przecież z czystego lenistwa nie będziemy tarzać się wśród łąk w poszukiwaniu i obserwowaniu życia. To z chęcią zrobią dzieci, a my powinniśmy im to umożliwić. Do tego zachęca pszczółka. Mała, żwawa, bzycząca i uśmiechnięta, niemająca nic wspólnego z groźnym drapieżcą prześladującym nas na wakacjach. Wdzieramy się zatem w łąki skąpane w hipnotycznych, pastelowych barwach, pełnych odcieni żółci i pomarańczy, niczym do krainy miodem płynącej, obserwując ciężką, lecz przynoszącą satysfakcję pracę pasiastych owadów. Podziwiamy ich podniebne tańce, pszczeli balet, któremu towarzyszy niezwykle dźwięczna opowieść (wyrazy uznania dla tłumacza Marcelego Szpaka). Siadamy na dziesiątkach kolorowych kwiatów, delikatnych i pięknych, skrywających najsłodsze tajemnice. Wreszcie zaglądamy do ula, doświadczając całego procesu produkcji miodu. Wszystko to odbywa się w przyjaznej atmosferze, pełnej energii i radości.

Z pozoru błahe i mało ciekawe (dla dorosłego, przyzwyczajonego, że coś się dzieje i już) informacje Kirsten Hall ubiera w rytmiczną pieśń na cześć życia. Pełną ekspresji, ale i niezbędnej powagi (w końcu mówimy o pracujących bez ustanku pszczołach). Isabelle Arsenault tworzy dla słów Hall scenę z subtelnych, pięknych i przyjemnie prostych obrazów, dających nam szansę na eksplorowanie świata, który znamy tylko pobieżnie, a najmłodsi pewnie wcale. Autorki przenoszą nas do krainy zupełnie obcej, bajecznej, pobudzającej wszystkie zmysły. Niosą silny przekaz i wprost mówią – doceniajcie to, co dają wam pszczoły i pomagajcie im. Zważajcie na życie toczące się wokół was! I kiedy po kolejnej lekturze „Pszczółki” (a można ją czytać i czytać bez chwili znużenia) usłyszymy niepokojące bzyczenie, zamiast sięgać po ścierkę czy śmiercionośną packę, otwórzmy okno. Zróbmy choć tyle. Dla nas i naszych dzieci. Da się. Wystarczy spróbować.

 

„Pszczółka”

Scenariusz: Kirsten Hall

Rysunek: Isabelle Arsenault

Kultura Gniewu

2018

W imieniu redakcji dziękuję wydawnictwu KULTURA GNIEWU za egzemplarz recenzencki.

Galeria

  • miniatura
  • miniatura
  • miniatura

Informacja o finansowaniu strony internetowej

Portal współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Dolne menu strony

Stopka strony

(c) menazeria.eu - wszelkie prawa zastrzeżone
do góry