Wyszukiwanie

:

Treść strony

Esej recenzencki

Święta grzesznica

Autor tekstu: Joanna Wiśniewska
17.11.2015

Josephine powraca. Tajemnicza czarnowłosa piękność powstała w wyobraźni pisarza Eda Brubakera jako postać drugoplanowa, lecz szybko wyrosła na główną bohaterkę serii „Fatale”. W „Na zachód od piekła” hollywoodzka gwiazda z lat 70. ustępuje miejsca kilku swoim wcześniejszym wcieleniom. Tom trzeci jest zbiorem czterech mikropowieści połączonych sylwetką głównej bohaterki. Nie mają one ścisłej chronologii, ale dowiadujemy się z nich więcej o tajemniczej sekcie tropiącej Josephine oraz odkrywamy rąbek jej własnej historii… Jednak nie do końca.

Pierwsza z opowieści, „Sprawa Alfreda Ravenscrofta”, nawiązuje tytułem do kryminalnych powieści spod znaku Chandlera, a klimatem przypomina nieco opowiadania Kinga. Josephine pojawia się w domu starzejącego się pisarza w latach 30., by spotkać się z człowiekiem, którego dręczą podobne koszmary. Jednak odpowiedzi na swoje pytania musi szukać wcześniej, w czasach kolonizacji Dzikiego Zachodu. Druga historia przenosi czytelnika do XIII-wiecznej Francji (to chyba najwcześniejszy z żywotów Josephine), gdzie podróżujemy po ubogich wsiach wraz ze ściganą przez zło bohaterką, obserwujemy, jak młoda kobieta staje się znaną nam już Jo. Po raz pierwszy styka się z dziwacznym rytuałem krwi i widzi zagadkowe istoty z mackami. Opowieść trzecia to powrót na Dziki Zachód, do Kolorado. Nasza bohaterka jest kobietą rewolwerowcem, działającą na mężczyzn jak narkotyk. Porzuciła życie żony farmera, by znaleźć odpowiedź na pytanie, co lub kto prześladuje ją przez stulecia. Akcja czwartej historii rozgrywa się w latach 30. w Rumunii oraz okupowanym Paryżu. Bohaterka wpada w ręce nazistów, którzy zamierzają wykorzystać ją do krwawego rytuału, tu po raz pierwszy spotyka znanego nam już Waltera.

Cztery odsłony jednego życia albo życia po życiu. Brubaker i Philips nadali Josephine w trzecim tomie serii silnego rysu psychologicznego. O ile w poprzednich komiksach Jo była femme fatale, gubiącą zakochanych w niej mężczyzn, o tyle teraz poznajemy jej nowe, ciekawsze oblicze. Zwłaszcza dzięki „Cudownemu rodzajowi śmierci”, w którym autorzy położyli silny nacisk na postać młodej kobiety. Mathilde niczym zaszczute zwierzę ucieka przed tajemnym bractwem. Jej uroda ściąga na nią zawiść mieszkańców wiosek. Z dala od ludzkich siedzib znajduje spokój i przyjaźń, jednak i to traci. Z kruchej i przerażonej istoty staje się świadomą siebie i swego uroku kobietą. Nauczy się również wykorzystywać swoje zdolności.

Ta nowa wersja Josephine przemawia mocniej do czytelnika, jest prawdziwsza. Jednocześnie bohaterka staje się ogniwem zaklętego kręgu – kocha, traci każdego, kogo obdarzy uczuciem, umiera na różne sposoby i jednocześnie nie może umrzeć. Cały czas ona i mężczyźni są dwoma przyciągającymi się biegunami. Mimo swojego mrocznego uroku Josephine usiłuje pokochać. Za każdym razem historia się powtarza, jest to więc wieczne poszukiwanie miłości. To uparte powracanie do miłości, która niesie zgubę, powoduje że bohaterka jest jak modliszka. Jej uczucie zabija, chociaż tego nie chce. Ale i nie potrafi żyć samotnie.

Nad każdą z opowieści unosi się atmosfera grozy jak z opowiadań Lovecrafta i Kinga. Obaj panowie musieli mocno inspirować Brubakera. Jeśli chodzi o rysunek, to prace Philipsa w niektórych kadrach przypominają obrazy Edwarda Hoppera. Samotne domy, pustkowia Ameryki i piękne kobiety o skrytych za woalkami twarzach – to znaki rozpoznawcze obrazów tego amerykańskiego malarza. Philips buduje atmosferę ciemnymi kolorami i wyrazistą kreską. Czernie, błękity, brązy i czerwienie to ulubione kolory rysownika. Jego świat jest mroczny i przypomina teatralną scenografię.

Dobrze, że autorzy zdecydowali się skupić na postaci Josephine, gdyż dzięki temu zyskała indywidualny, bardzo ludzki rys. Wśród fabuły i zagadek poprzednich tomów ginęła ciekawa bohaterka, której historię chcielibyśmy zgłębić. Być może historia czwarta mogłaby być bardziej rozbudowana, bo nie wnosi wiele w cały cykl, ale spodziewamy się, że autorzy jeszcze ukażą nam inne oblicza femme fatale.

 

„Fatale: Na zachód od piekła”

Scenariusz: Ed Brubaker

Rysunek: Sean Philips

Mucha Comics

2015

W imieniu redakcji dziękuję wydawnictwu MUCHA COMICS za egzemplarz recenzencki.

Galeria

  • miniatura
  • miniatura
  • miniatura

Informacja o finansowaniu strony internetowej

Portal współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Dolne menu strony

Stopka strony

(c) menazeria.eu - wszelkie prawa zastrzeżone
do góry