Trochę ognia, muskułów, pięknych kobiet, szczypta emocji i spadające świnie. Tak przedstawia się okładka komiksowej Biblii. Skomponowana z pojedynczych kadrów narysowanych przez Sergia Cariello, na pewno miała zachęcać do lektury Starego i Nowego Testamentu. I choć nie jest to kompozycja najwyższych lotów, udaje jej się przyciągnąć uwagę. A co znajdziemy w środku?
Historię starą jak świat i bardzo dobre ilustracje brazylijskiego artysty, który w swoim dorobku ma komiksy stworzone m.in. dla dwóch największych wydawnictw amerykańskich – Marvel Comics i DC Comics. Doświadczenie w rysowaniu historii superbohaterskich musiało przełożyć się na komiksową Biblię. Zresztą oryginalny tytuł tej publikacji brzmi „The Action Bible”. „Przygotuj się na akcję” to z kolei tytuł słowa wstępnego Douga Maussa, który nieco łopatologicznie próbuje nas przekonać, że Bóg jest pierwowzorem bohatera (w domyśle superbohatera). A więc „Biblia – komiks. Boża historia odkupienia” stara się w atrakcyjny sposób opowiedzieć losy narodu wybranego zmagającego się przez tysiąclecia z przeciwnościami losu. Rzeczywiście ilustracje Cariello nadają się do tego dość dobrze. Postacie stworzone za pomocą jego kreski są piękne i silne. Gdyby odziać je w peleryny i rajtuzy – wypisz, wymaluj, superbohaterowie. Wystarczy spojrzeć na Jezusa, którego sylwetka zupełnie nie przypomina tej znanej nam z malowideł, rzeźb czy filmów.
Zarzut, jaki można mieć do rysownika, to zupełny brak wyczucia w tworzeniu scen zbiorowych. Sekwencje wojenne są pozbawione rozmachu, często kojarzą się raczej z niewielkimi potyczkami niż potężnymi bitwami toczonymi w imię Boga. Wyprowadzenie Izraelitów z Egiptu i ich przejście przez Morze Czerwone jest odarte z jakiegokolwiek dramatyzmu. Uczty, zgromadzenia, spotkania zioną jakąś dziwną pustką, tak jakby Cariello nie miał czasu, by dopracowywać te kadry, choć całość rysował aż cztery lata. Powyższe niedociągnięcia rekompensują intensywne kolory, które wielu planszom nadają niepowtarzalny klimat. Warto zwrócić uwagę na stronę 345, przedstawiającą śmierć Absaloma, syna Dawida. Jestem zdumiony, że żaden kadr z tej planszy nie znalazł się na okładce.
Kurczowe trzymanie się tekstu biblijnego sprawia, że narracja często traci na dynamice. Ilustracje i tekst wielokrotnie się dublują. Czytamy o tym, co doskonale widzimy na planszach. Oczywiście Cariello musiał trzymać się wytycznych i nie mógł popuścić wodzy fantazji. A szkoda. Wtedy „Boża historia odkupienia” mogłaby być naprawdę pasjonującą lekturą (choć nie wątpię, że dla wielu czytelników taką jest). Zresztą niektóre jej fragmenty potrafią wciągnąć (historia Saula i Dawida), ale przeważnie z kart wyłania się monotonia (Żydzi czczą bożki, Bóg jest zły, zsyła karę, wybiera proroka, ratuje Żydów. Po kilkudziesięciu latach ten proces się powtarza i tak w kółko, i w kółko). Razi też infantylizm wyłaniający się z dość sporej liczby dymków przekazujących myśli bohaterów (to już raczej wina przekładu).
Dla komiksowych wyjadaczy „Boża historia odkupienia” to kolejna ciekawostka, po którą można, ale niekoniecznie trzeba sięgać. Natomiast dla chrześcijan utwierdzonych w swojej wierze będzie to z pewnością interesująca propozycja, która ożywi domową biblioteczkę. Zresztą komiksowa wersja Biblii jest chociażby atrakcyjniejszym prezentem komunijnym (na takie przeznaczenie wskazuje pierwsza strona tej publikacji) czy też dodatkiem do prezentu niż jej standardowe wersje, a przy okazji może sprawi, że małolaty zachęcone ilustracjami Sergia Cariello sięgną po inne komiksowe historie. Tylko czy Jezus, Samson, Mojżesz i inni biblijni bohaterowie w swojej tradycyjnej formie mogą skutecznie konkurować z herosami współczesnej popkultury? Na pewno są tacy, którzy w to wierzą.
„Biblia – komiks. Boża historia odkupienia”
Scenariusz: Sergio Coriello
Rysunek: Sergio Coriello
M
2014
W imieniu redakcji dziękuję wydawnictwu M za egzemplarz recenzencki.