Cullen Bunn ponownie zabiera nas do tajemniczego zakątka Ameryki, tym razem aby rozwiązać zagadkę pochodzenia Hesther, czarownicy, która powołała do życia Emmi i resztę tajemniczych stworzeń zamieszkujących w hrabstwie Harrow. Poza duchami, skrzatami, goblinami i innymi postaciami z ludowych wierzeń, w przepastnych lasach żyje również dziwny stwór o wielu żółtych oczach, którego czas poznać bliżej…
„Porzucony” jest jednym z najmroczniejszych tomów serii. Autor scenariusza buduje napięcie nie krwawymi scenami, a – paradoksalnie – postaciami i ich wzajemnymi relacjami. Raczy nas wieloma historiami. Poznajemy dzieje kilku członków Rodziny – grupy obdarzonych mocami istot, do których należy główna bohaterka. W poprzednim tomie Emmi pokonała demonicznego Leviego, jednego z Rodziny, chcącego złamać panujące w świecie ład i równowagę. W „Porzuconym” bliżej poznajemy dwóch innych jej członków – Malachiasza, który ustanowił prawa nimi rządzące, oraz łagodną i potężną Amarylis. Bunn oddemonizuje te posępne istoty, przedstawiając ich ludzkie oblicza. Choć władają niesamowitymi mocami, mogą tworzyć cuda, ostatecznie są jak zwykli śmiertelnicy – niedoskonali. Malachiasz pod ciężarem własnych czynów w końcu pogrążył się w strachu, bólu, gniewie i pragnieniu zemsty, aż zmienił się nie do poznania… Zmienia się także Emmi. Jest dojrzałą emocjonalnie, świadomą swych mocy wiedźmą. Nie chce być częścią Rodziny, nie opuściła Harrow i nie zostawiła swych nadprzyrodzonych przyjaciół. Zdobyła zaufanie i szacunek społeczności hrabstwa po tym, jak opowiedziała się przeciwko swej siostrze Kammi i stanęła po stronie dobra.
Piąty tom „Hrabstwa Harrow” przypomina nieco skrzyżowanie „Frankensteina” z „Doktorem Jekyllem i Panem Hydem”. Upiorna historia rozgrywa się w idyllicznej wiejskiej okolicy. Jej nastrój budują ilustracje doskonałych artystów, Tylera Crooka i Carli McNeill. „Porzucony” narysowany jest z wielkim wyczuciem. Delikatna kreska i dbałość o szczegóły tworzą poetyckie kadry. Przy czym rysunki McNeill nawiązują (ale nie naśladują) do stylu Crooka. Są bardziej zdecydowane, zarówno pod względem kreski, jak i koloru, lecz mocno korespondują z kompozycją plansz głównego rysownika serii. Dzięki temu album sprawia wrażenie stylistycznej jedności, a jednocześnie pokazuje, że McNeill jest znakomitą ilustratorką, która odnosząc się do czyjejś twórczości, potrafi na pierwszy plan wydobyć swój własny indywidualny rys. O pracach Crooka mówiono już wiele – doskonale posługuje się akwarelą, za pomocą subtelnych barw i kresek wydobywając liryczne sceny z pejzażu Harrow, czy dzięki plamom barw budując napięcie i tajemnicę. Oranż, zieleń, żółć i pomarańcz imitują rozświetlone słońcem lasy i pola. Kontrastuje to z czernią i gamą szarości, którą wybornie włada. Całość dopełnia czerwień krwi. Crook pokazuje po raz kolejny, jak za pomocą kilku bazowych kolorów i całej masy odcieni i niuansów barwnych można narysować znakomity komiks.
„Porzucony” to znakomite rozwinięcie serii, z mocnym przesłaniem, atmosferą grozy i narastającego napięcia. Stwarzając nowe istoty – mówi nam Bunn – musimy liczyć się z konsekwencjami. Każda ma w sobie pierwiastek dobra i zła. Choć miłość i okrucieństwo współistnieją, to jedno z nich może wpłynąć destrukcyjnie na otaczający świat. Jakakolwiek jest przyczyna tych działań, pozostaje nam tylko żyć z ich następstwami. Czasem robimy to, co robimy, by uratować tych, którzy są nam drodzy. A czasem, bo to leży w naszej potwornej naturze.
„Hrabstwo Harrow: Porzucony”
Scenariusz: Cullen Bunn
Rysunki: Tyler Crook, Carla Speed McNeill
Mucha Comics
2019
W imieniu redakcji dziękuję wydawnictwu MUCHA COMICS za egzemplarz recenzencki.