Wyszukiwanie

:

Treść strony

Kino

Otchłań

Autor tekstu: Michał Zjawiński
26.12.2019

Horror przeżywa w ostatnich latach swój renesans, a małą rewolucję w gatunku zapoczątkował w 2014 roku David Robert Mitchell wybitnym „Coś za mną chodzi”. Od tego czasu wielu poszło jego ścieżką, w tym m.in. Trey Edward Shults („To przychodzi po zmroku”), Oz Perkins („Zło we mnie”), czy właśnie Robert Eggers, który w 2015 w rewelacyjnym stylu dołączył do nowej fali (przez amerykańskich krytyków okrzykniętej mianem ”elevated horror”) filmem „Czarownica: Bajka ludowa z Nowej Anglii”.

Już pierwsze kadry jego nowego dzieła sugerują, że powinniśmy porzucić wszelką nadzieję – bezkres morza, ledwo widoczna na horyzoncie latarnia i przerażający ryk jej syreny, który nie opuści nas już do końca filmu. To wszystko nakręcone na taśmie 35mm w czerni i bieli, z grubym ziarnem i proporcjami ekranu 1.19:1, które sprawiają, że film jest niemalże kwadratowy. Wbrew pozorom nie są to tylko puste wizualne sztuczki, a ekspresjonistyczny obraz i jego duszność idealnie współgra z opowiadaną historią. Ta ostatnia jest luźno inspirowana incydentem, do którego doszło w brytyjskiej latarni Smalls na początku XIX wieku, gdy jeden z dwóch skłóconych latarników ginie w nieszczęśliwym wypadku, Thomas Howell w obawie przed oskarżeniem o morderstwo przez długi czas trzyma jego zwłoki izbie, a w późniejszym przypływie szaleństwa wyrywa deski ze ścian, aby zbudować prowizoryczną trumnę dla swojego towarzysza. Według relacji marynarzy, którzy znaleźli jego listy w butelkach z wołaniem o pomoc i przybyli z odsieczą, Howell był nie do poznania, a po tragedii trafił do ośrodka dla obłąkanych. Od tego czasu latarnię musiało obsługiwać co najmniej trzech latarników.

Choć ”The Lighthouse” nie opowiada dokładnie tej samej historii, eksploruje te same motywy. Młody Ephraim Winslow (Robert Pattinson) i stary wyga, Thomas Wake (Willem Dafoe) przybywają do tytułowej latarni, w której spędzą najbliższe tygodnie. Drobne nieporozumienia przeradzają się w szybko narastający konflikt, a interpretacje można mnożyć bez końca. Eggers duma nie tylko nad narodzinami obłędu, ale też nad samotnością, toksyczną męskością, nieokiełznaną seksualnością czy nieobliczalnością natury. Ten ostatni motyw to także jeden z największych punktów wspólnych z jego poprzednim dziełem – „Czarownicą (...)”. Tak jak w tamtym filmie, reżyser (urodzony i wychowany w Nowej Anglii) opowiadał o purytanach przerażonych dziką i mroczną naturą Nowego Świata, tak i tutaj przedstawia marynarzy, którzy w obliczu potęgi morza kajają się przed obliczem morskich bóstw, w które wierzą równie mocno, jak w przypływy i sztormy  (i jak sam Eggers wspomina w wywiadach – nie powinno to nikogo dziwić).

Tak jak w „Czarownicy (...)”, tak też i tutaj oszałamia pietyzm, z jakim odtworzono epokę. Film wygląda obłędnie, a każdy jego kadr można oprawiać w ramę i wieszać na ścianie. Dużą rolę odgrywa tutaj także ówczesny język. Jego główną inspiracją była amerykańska pisarka Sarah Own Jewett spisująca w XIX wieku dialekty latarników i marynarzy. To w tym języku porozumiewają się główni bohaterowie, a jest on momentami tak archaiczny, że bywa niezrozumiały nawet dla Amerykanów. Dla formalności wypada też wspomnieć, że i Pattinson, wyrastający na jednego z najlepszych aktorów swojego pokolenia, i zasłużony Dafoe dają tutaj jedne z najlepszych tegorocznych popisów aktorskich.

”The Lighthouse” to także film niebywale świadomy, co świadczy o wielkiej erudycji Eggersa. Zręcznie żongluje on oczywistymi nawiązaniami (Lovecraft, Melville, Poe) i nierzadko obraca je w żart, gdyż w filmie znajdziemy zaskakująco dużo humoru.

Najnowszy film amerykańskiego reżysera to nie tylko najlepszy obok ”Midsommar” Astera horror tego roku – to jedno z najciekawszych dzieł kinematografii ostatnich lat.

Mimo że ten gatunek prawdopodobnie przez długi czas pozostanie jeszcze niedoceniany i pogardzany (chociażby przez Akademię Filmową), dopóki będą powstawać filmy takie jak ten, możemy być spokojni o jego przyszłość.

 

 

“The Lighthouse” 

 reż. Robert Eggers

2019

Informacja o finansowaniu strony internetowej

Portal współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Dolne menu strony

Stopka strony

(c) menazeria.eu - wszelkie prawa zastrzeżone
do góry