Myślałem, że już mnie nic nie zaskoczy w polskim komiksowie, a jednak! Czarna Materia-Konstrukt-Jakub Kijuc powraca! Brzmi złowieszczo. Zastanawiam się, czy to wskrzeszenie, wznowienie, wymieszanie starego z nowym będą ponowną próbą przywrócenia komiksowych zeszytów do kiosków? A może to kolejne badanie socjologiczne, czysty performance lub umyślne zagranie na sentymencie czytelników? A może też coś zupełnie innego, niesamowitego, wymykającego się poza czarną materię? Bo przecież odcinanie kuponów to nie jest, bo od czego miały by być odcinane? Nagrody żadnej nie było za kupowanie dziesiątek zeszytów „Konstruktu”. Za chwile się okaże, że cała ta akcja była z góry zaplanowana, jak matrixowa trylogia rodzeństwa Wachowskich, wtedy jeszcze braci.
Wtem jeszcze jedna niespodzianka. Na przepięknej ziemi kieleckiej odbędzie się Comic Con. Czy Kielce staną się polską stolicą popkultury? Enigmatyczny zarys programu nie zachęca. Listopadowa pogoda również, ale w końcu to Kielce. Vive, Kielce!
Miłego opalania.