W maju mija pięć miesięcy
chrzęst pancerza, brzydka śmierć. w tym miesiącu miały
przydarzyć się księżyc i międzynarodowa
stacja kosmiczna. są tylko ćmy i upały.
wraz z powietrzem wpadają do pokoju kroki
obce. inwazja obcych. witam ich pustymi
zdaniami. śmieją się, bazgrają po szybie.
Braillem
dyktujesz mi się
głoska po głosce
za głośno! [dotknij]
gdzie wyczuwasz błąd
tam nie ma treści
to nie ma sensu
nie możesz mi się
tak śnić nie możesz
tak mi się czytać
Beztajemny ogród
zobacz, jak nam tu wszystko ładnie
spleśniało
* * *
spójrz
na ich związek
wygiął się
w znak zapytania
jak kot
po którym można
spodziewać się
wszystkiego
Nie masz nowej wiadomości
gdzie teraz są
te wszystkie słowa
psy żebrzące o miejsce
(w twoim domu)
szukam ich