Wyszukiwanie

:

Treść strony

Esej recenzencki

Goń, Misiu, goń!

Autor tekstu: Dawid Śmigielski
16.12.2018

Seria Macieja Jasińskiego i Piotra Nowackiego zmienia się na naszych oczach. Dorasta wraz z najmłodszym czytelnikiem. Zapomnijmy zatem o słodkich miodowych kulach (choć nie do końca), kosmicznych wyprawach w kolorowych rakietach czy beztroskiej zabawie w kowboi. Wraz z Misiem Zbysiem i Borsukiem Mrukiem ruszamy do Szkocji (czy wiedzieliście, że borsuk jest największym naturalnym drapieżnikiem tego kraju?), aby w złowrogim zamku zamieszkanym przez duchy, kościotrupy, nietoperze, pająki i nawet jednego smoka! złapać złodziei obrazów. Otóż światem sztuki wstrząsnęła wiadomość o kradzieży słynnego dzieła Leoparda da Vinci – „Damy z pluszowym misiem”. Cała nadzieja na jego odzyskanie w Zbysiu i Mruku.

Autorzy sprytnie lawirują między gatunkami. Opowieść grozy przeplatają z opowieścią detektywistyczną, a nawet szpiegowską. Niepozorne śledztwo mistrzów w swoim fachu szybko i dość nieoczekiwanie przeradza się w walkę o przetrwanie w upiornych szkockich włościach. Znakomicie Nowacki oddaje wystrój ponurego zamku pełnego pajęczyn, tajemniczych korytarzy, płonących pochodni i wszelkiej maści zwierząt go zamieszkujących, kojarzących się raczej z czarownicami i złem w ogóle niż przyjaznymi stworzonkami. Ale u Nowackiego nic tak naprawdę nie jest straszne. Czy to szczur, czy nietoperz z rodziny wampirowatych – wszyscy noszą mniej lub bardziej subtelne uśmiechy na mordkach. Szkoda tylko, że tym razem nie zdecydowano się na historię w pełni kolorową, jak to miało miejsce w poprzednich albumach. Jedyne kolorowe strony, będące jednocześnie grą planszową, udowadniają, że Tomasz Kaczkowski wyśmienicie czuje konwencję grozy i jego praca w większej dawce zdecydowanie wzbogaciłaby wizualnie „Damę z pluszowym misiem”. Oczywiście czerń i biel dają pole manewru młodym czytelnikom. Nic tylko wziąć kredki i wyruszyć w krainę fantazji. Kreować ją na swój własny w sposób, choć sami autorzy jawnie do kolorowania zapraszają zaledwie raz.

Jasiński i Nowacki wchodzą w silną interakcję z dziećmi. Zachęcają do współtworzenia ich dzieła. Do pomocy dwóm sympatycznym bohaterom. Przygody Misia Zbysia nie są już tylko komiksem, to komiks z zadaniami, które trzeba rozwiązać, aby podążyć dalej za fabułą, przez co obcuje się z nim o wiele dłużej niż z poprzednimi tomami. Sama lektura staje się bardziej wymagająca. Daleka też, na tyle, na ile to możliwe, od niewinnych historyjek, w których ktoś coś ukradł, a za karę będzie sprzątał przez trzy miesiące port lub inne miejsce. Tym razem na przestępcę czeka więzienie (bo i kradzież poważniejsza). Nie ma przebacz, jak mówi Zbyś do głównego antagonisty w czasie przesłuchania: „Ostatni, który nas nie doceniał, źle skończył”. Prawda, że brzmi groźnie?

Należy docenić pomysł na ewolucję serii. Jest to spory krok naprzód. Jedyne, co można zarzucić „Damie z pluszowym misiem”, to nadmiar zadań w stosunku do samego komiksu. Akcenty rozkładają się tutaj mniej więcej po połowie. Przy czym zadania są o dość różnym stopniu trudności. Niestety nie zawsze zostały odpowiednio wplecione w fabułę. Często zaburzają narrację, zamiast ją wzbogacać. Przydałoby się także kilka dodatkowych kadrów pozwalających ponownie płynnie wejść w historię, choćby po ostatnim, niełatwym, wyzwaniu, przed którym stajemy.

Dalej będę upierał się, że najlepszym albumem serii jest „Skarb kapitana Czarnofutrzastego”. Najnowsze przygody Zbysia i Mruka mają w sobie olbrzymi potencjał, brakuje tu tylko dokładniejszego wykończenia. Natomiast dla mojego syna ta część jest najlepsza. A skoro to komiks dla dzieci, to co ja mam do gadania.

 

„Detektyw Miś Zbyś na tropie: Dama z pluszowym misiem”

Scenariusz: Maciej Jasiński

Rysunki: Piotr Nowacki

Kultura Gniewu

2018

W imieniu redakcji dziękuję wydawnictwu KULTURA GNIEWU za egzemplarz recenzencki

Galeria

  • miniatura
  • miniatura
  • miniatura

Informacja o finansowaniu strony internetowej

Portal współfinansowany ze środków Unii Europejskiej w ramach Europejskiego Funduszu Społecznego

Dolne menu strony

Stopka strony

(c) menazeria.eu - wszelkie prawa zastrzeżone
do góry